Kulawe psy – NIE

Polska policja jest brutalna i nieudolna, bo jest źle wyszkolona, a policjantem może zostać byle cieć z ulicy.

Z całej Polski dobiegają informacje o brutalnych działaniach policji wobec protestujących pokojowo ludzi. Policja przekonuje, że reaguje wyłącznie na łamanie prawa przez agresywnych demonstrantów, ale relacje świadków i nagrania obiegające internet temu przeczą.

„Byłam świadkiem brutalnego potraktowania człowieka, który został wyniesiony z tłumu, przeniesiony do samochodu policyjnego, w którym, mimo że nie stawiał oporu, był przez funkcjonariusza przyduszany i zakuty w kajdanki” – relacjonowała posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

„Zawiadomiłem prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy policji, którzy w Poznaniu oraz w Łodzi podczas pokojowej demonstracji w obronie praw kobiet dnia 24 października przekroczyli uprawnienia bez powodu atakując demonstrantów” – oświadczył na Facebooku poseł Koalicji Obywatelskiej Adam Szłapka.

Posłanka KO Monika Rosa opublikowała w mediach społecznościowych instrukcję, jak należy zachowywać się podczas zatrzymania przez policję, oraz numer telefonu do prawnika, który udzieli pomocy.

Dostało się także wybrańcom narodu. Dramatycznie wyglądała relacja posła Lewicy Macieja Kopca, który został pobity i skuty kajdankami, a potem wywieziono go i wyrzucono jak worek kartofli na jednym z parkingów. Szokujące jest, że policjanci wiedzieli, że zatrzymali parlamentarzystę, którego chroni immunitet, a pomimo to łamali prawo, śmiejąc się, że jest „chujem, a nie posłem”. Przemocy użyto wobec europosła Roberta Biedronia (Lewica) i posłanki Klaudii Jachiry (KO), którą poczęstowano gazem.

 

Całość na łamach