Sprawa Polańskiego – NIE

Kpt. Alfred Dreyfus, Francuz i Żyd, na przełomie wieków nr. 19 i nr. 20 został skazany za szpiegostwo na rzecz Niemiec na podstawie o sfałszowanych dowodów. Skandal sprawił, że władzę w republice stracili nacjonalistyczni i antysemiccy katolicy oraz francuska soldateska. Sprawę Dreyfusa znam w szczegółach z lektur, mimo to niecierpliwie czekam na film zrobiony przez Romana Polańskiego, a wchodzący właśnie do kin. „GPC”, powołując się na komentatorów, głosi, że reżyser wybrał temat Dreyfusa, ponieważ chce w ten sposób przedstawić jako antysemitów swoich oskarżycieli zarzucających mu gwałcenie dziewczyn. To stójka z przewieszką, tym bardziej absurdalna, że bohaterem filmu wcale nie jest dosyć tchórzliwy zresztą Żydo-kapitan, ale płk Picard, katolik i patriota, który zdemaskował szachrajstwo kolegów. Premiera kinowa wznieci u nas kolejną nagonkę na Polańskiego. Jej przyczyną będzie to, że afera Dreyfusa doprowadziła we Francji do upadku rządów prawicy, do której teraźniejsza władza Polski ideowo jest bardzo podobna.