Miażdżyca nóg – NIE

Wsadziłem nogi do aparatu fitness, żeby je masował. Potwór ściska te kończyny. Zmiażdżyłem
sobie prawe kolano i 3 doby martwym bykiem leżałem w łóżku. Szczęściem lewa noga, którą piszę, pozostała zdrowa. Własnym ciałem potwierdziłem trafność przysłowia: „Kto nie ma w głowie, ten ma w nogach”.