Wywal męża z domu. Prezydent podpisał ustawę antyprzemocową. Wcześniej ekspresowo przeszła przez parlament.
– Kopernikański przewrót, jeśli chodzi o pozycję sprawcy i ofiary przemocy domowej – z właściwą sobie skromnością zameldował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Wystarczy podejrzenie. Bije? Spadaj chłopie z chałupy, na którą pół życia zapieprzałeś. Potem masz z górki. – Jak to, nie biłeś? – zdziwi się sąd podczas rozprawy rozwodowej. – Wyprowadziłeś się z domu z powodu stosowania przemocy. Jak to: nieprawda? Przecież nie ma dymu bez ognia…
Przeciętego zjadacza chleba powinien boleć fakt, że Ziobro nie wspomina o dodrukowaniu pieniędzy i opróżnieniu miejsc w aresztach. Ani o zatrudnieniu dodatkowych sędziów, którzy rozpatrzą wnioski o przedłużenie eksmisji. Powszechnie wiadomo, że na jednego sędziego czeka dziś kilkaset niezałatwionych spraw. Skąd wziąć sędziów? Mieliśmy już w Polsce problemy kadrowe. Jak to szło? Nie matura, lecz chęć szczera…
Maltretowane Polki wzywały pomocy dzwoniąc patelnią po rynnie. Takie można odnieść wrażenie słuchając szefów Ministerstwa Sprawiedliwości, gdy zachwalają Linię Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem, należącą do Funduszu Sprawiedliwości. Słuchając można odnieść wrażenie, że do tej pory A przecież funkcjonuje choćby infolinia Rzecznika Praw Obywatelskich, Centrum Praw Kobiet czy tzw. Niebieska Linia – Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie.
Na spotkaniu w Ministerstwie Sprawiedliwości, na którym omawiano nową, świetlaną przyszłość polskich kobiet pojawił się tzw. czynnik społeczny. Przedstawicielki organizacji karmionych przez Fundusz Sprawiedliwości. Jak wiadomo, zabrakło kasy dla fundacji i stowarzyszeń, które zjadły zęby na takiej działalności, bo nie ma w ich zarządach osób związanych z Solidarną Polską. Na domiar złego wypisane na sztandarach wartości nie mieszczą się w katechizmie.
Żeby pomoc „psychologiczna, prawna materialna” dotarła do potrzebujących Polek natychmiast i w takim wymiarze, jak obiecuje Zbigniew Ziobro, potrzebna jest duża ilość sztabek złota, a także pośrednicy, którzy zamienią kruszec w to, co jest potrzebne maltretowanym. Czy ktoś ma wątpliwości, do kogo trafią pieniądze?
Całość na łamach