Polska czeka na nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Po bezowocnych negocjacjach wszystkich ze wszystkimi czas wziąć sprawy w swoje ręce. Oto lista najlepszych z najlepszych, jakich ziemia polska zrodziła – tych, z których jedna lub jeden powinna/powinien zostać następcą Adama Bodnara.
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, Lidia Staroń, Piotr Ikonowicz, Marek Konopczyński, Piotr Wawrzyk, Marcin Wiącek i Bartłomiej Wróblewski – to najgłośniejsze nazwiska dotychczasowych kandydatów na stanowisko RPO. Losy Staroń i Wiącka się ważą, pozostali przepadli w Sejmie czy w Senacie albo w ogóle nie zostali formalnie zgłoszeni. Kolejne głosowanie nad następcą strudzonego już sprawowaniem urzędu Bodnara odbędzie się prawdopodobnie w połowie czerwca. Problem w tym, że to nie są kandydaci z narodu. Nie reprezentują oni głosu z samych trzewi naszej polskości, a przecież powinni. Oto zatem zupełnie subiektywny zbiór postaci, które nadawałyby się na Rzecznika Praw Obywatelskich nie gorzej niż dopchniętym kolanem partyjny aparatczyk.
Jerzy Urban
Tu poszukiwania mogłyby się zakończyć. Prawdziwy mąż zaufania, człowiek darzony ogromną sympatią i poważany przez społeczeństwo – taki z pewnością nie jest Jerzy Urban. Mimo wszystko to człowiek, który łączy. Antyklerykał, choć często widywany w sutannie. Postkomunista, choć milioner. Spokojny senior, ale uwielbiany przez młodzież. Dzięki niemu bezdomni w Nowym Jorku mają koce, prawica ma ataki furii, a Leszek Miller ma prawdziwego przyjaciela. Zalety: ma doświadczenie na stanowisku rzecznika. Wady: chodzi o rzecznika stanu wojennego.
Roman Giertych
Nikt tak jak Roman Giertych nie potrafi schować swojego światopoglądu, gdy chodzi o interes. A tym razem chodzi o interes Polski. Niezwykle zdolny adwokat. Tak zdolny, że boję się o tej zdolności wspominać. Wielki stronnik polskich interesów. W czasach starań Polski o przystąpienie Unii Europejskiej Giertych aktywnie włączył się w debatę społeczną. W czasach rządu premiera Kaczyńskiego aktywnie infiltrował środowisko przyszłych wrogów. Znany z otwartych i przyjaznych poglądów, mnie kojarzy się głównie z mundurkiem – sztruksową kamizelką, którą wycierałem w pierwszej klasie gimnazjum spocone po wuefie cielsko. Być może nie pogodzi zwaśnionych ze sobą Polaków, ale z pewnością będzie reprezentować którąś ze stron w ich procesie, a potem napisze o tym na Twitterze. Zalety: zazwyczaj jest w centrum wydarzeń. Wady: zazwyczaj po złej stronie.
Stanisław Dziwisz
Od ostatniego dokumentu o jego działalności wynika, że to człowiek o wręcz międzynarodowej sławie. Godny powiernik wielu tajemnic. Obracał się we wpływowych kręgach międzynarodowych postaci, obyty w świecie. Na co dzień raczej wycofany, ale w razie ataku na wysoko postawionego hierarchę Kościoła katolickiego w Polsce, np. na jego samego, zareaguje niczym wzorowy rzecznik. Mocny kandydat, zwłaszcza że stanowisko Rzecznika Praw Dziecka na całe szczęście dla kaszojadów pozostaje wciąż obsadzone. Zalety: świetnie zna włoski. Wady: ma słabą pamięć.
Jacek Kurski
Człowiek–orkiestra. Równie dobrze steruje całodobową machiną propagandy, co dobiera celebrytów na sylwestra w Zakopanem. Niezłomny, dwukrotnie usunięty z funkcji prezesa TVP, jest jednocześnie jedynym prezesem państwowej telewizji od 2016 r. Nikt tak jak on nie rozumie Polaków i ich prawdziwych potrzeb. Obrońca ciemiężonych – zarządzana przez niego telewizja od ponad pięciu lat dzielnie broni pokornych rządzących przed bezpardonowymi atakami wszechpotężnej opozycji. Przywrócił wykluczonych artystów disco-polo na anteny TVP, język nienawiści do mediów głównego nurtu i Danutę Holecką do prowadzenia „Wiadomości”. Zalety: niezwykle bystry i potrafi to wykorzystać. Wady: niezwykle bystry i potrafi to wykorzystać.
Daniel Obajtek
Człowiek, który pokazał, że ciężką pracą można wiele (nieruchomości) zyskać. Pomazaniec prezesa Kaczyńskiego i silny konkurent Jacka Kurskiego. Wprawdzie prezes TVP zorganizował na święta piękne koncerty i kolędowanie na Jasnej Górze, ale to Obajtek kupił na święta wydawnictwo kilkudziesięciu najpopularniejszych gazet i portali regionalnych. Prawdziwy poliglota – biegle włada łaciną – niezwykle temperamentny i aktywny. Jeśli kogoś do siebie nie przekona, z pewnością wykupi go przez Orlen, stworzą holding i staną się jednością po wsze czasy. Zalety: zwolennik czystej pały i zdolny biznesmen. Wady: ma dom w Sasinie, co może budzić kontrowersje u przeciwników społeczności LGBT.
Janusz Korwin-Mikke
Właściwie nieistotne jest to, jakim rzecznikiem może być. Z racji tego, że jakiś czas temu zadeklarował, że fastfoody nie szkodzą i w ramach eksperymentu przez miesiąc będzie jeść tylko śmieciowe jedzenie, Korwin-Mikke mógłby zostać pierwszym wybranym pośmiertnie Rzecznikiem Praw Obywatelskich, co już budzi zainteresowanie. Człowiek niezwykle aktywny, czołowa postać wielu środowisk i partii politycznych. Mało kto dziś pamięta, że większość z nich sam stworzył, a potem z nich wystąpił. Miałby doświadczenie senatora, prezydenta polski, radnego sejmiku wojewódzkiego, prezydenta i radnego Warszawy, gdyby tylko nie przegrał ponad 20 kampanii wyborczych. Zalety: nieustępliwy. Wady: niezdrowo się odżywia.
Andrzej Duda
Jedni mówią, że prezydent, inni, złośliwie, że długopis albo notariusz. W boju potrafi być ostry i szybki. Bezpardonowo odparty przez niego atak ideologii LGBT w trakcie kampanii w 2020 r. do dziś pozostaje jego mocną stroną, choć ślady założeń ideologicznych LGBT wciąż są poszukiwane. W latach 2015-2020 pomagał Polakom w punktach z poradami prawnymi „Duda pomoc”, a złośliwi i tak powiedzą, że po roku 2015 energii mu zabrakło. Mąż bardzo aktywnej, w porównaniu do niego, Pierwszej Damy, ojciec swojej córki i syn swoich rodziców. Nie jest to może najlepszy z kandydatów, ale skoro i tak płacimy mu do roku 2025, to niech przynajmniej się czymkolwiek zajmie. Zalety: mówi w języku obcym. Wady: wciąż nie ustalono, co to za język.