Powstał z gniewu. Przetrwał z rozumu.
Tygodnik NIE ukazał się po raz pierwszy w 1990 roku.
Założył go Jerzy Urban – rzecznik, dziennikarz, bluźnierca i klasyk polskiej ironii.
Był to pierwszy w pełni świecki tygodnik w kraju, który mówił wprost o tym, o czym inni bali się pomyśleć.
Przez trzy i pół dekady NIE było kroniką polskiego absurdu, kroniką hipokryzji i podręcznikiem przetrwania w kraju wiecznie urażonych.
Dziś NIE nie musi już niczego udowadniać.
Istnieje, bo powinno istnieć.
A jego duch – nadal jest tam, gdzie słychać śmiech w miejscu, w którym innym drży ręka.
Nie jesteśmy pismem dla wszystkich. Jesteśmy pismem dla tych, którzy nie są wszyscy
KUP TYGODNIK NIE
Papier nie śmierdzi. Głupota – tak
GDZIE KUPIĆ TYGODNIK NIE ?
Jesteśmy gazetą. Z papieru. Nie z piksela, nie z klikalnej „treści”, nie z „formatu storytellingowego”. Z papieru, który szeleści, pachnie i zostawia ślady farby na palcach – czyli z materii, którą można poczuć.
Jak mawiał McLuhan, „medium jest przekazem”. Innymi słowy: to, czym mówisz, jest równie ważne jak co mówisz. Telewizor nobilituje błysk, ekran laptopa – pośpiech, a YouTube – ADHD. Ale papier? Papier daje czas. Papier wymaga skupienia, pozwala myśleć bez notyfikacji, a jego przekaz ma wagę, którą trudno przewinąć kciukiem.
Informacja z papieru to nie informacja z matrycy. To inny wymiar – inna metafizyka, inne doświadczenie. Gdy otwierasz gazetę, to nie tylko czytasz, ale uczestniczysz w rytuale.
Dlatego NIE to przede wszystkim celuloza i farba drukarska – pachnąca wolnością, ironią i lekką nutą bluźnierstwa. Wersję papierową tygodnika NIE znajdziesz w większości salonów prasowych: Empik, RUCH, Kolporter, InMedio.
Kup, rozłóż, przewróć kartkę – i poczuj, że jeszcze istnieje świat poza ekranem.
Nie lubisz papieru — sięgnij po wersję cyfrową
Jeszcze nie jesteśmy w pełni zdugitalizowani – cyfrowa transformacja dopiero przed nami. Ale spokojnie, nie zostawiamy nikogo w tyle. Dla tych, którym papier wydaje się passé, udostępniamy wersję PDF. A dla tych, którzy świat poznają wyłącznie przez ekran smartfona – mamy aplikację mobilną, gotową do pobrania z Google Play.
Gdzie można kupić lub prenumerować Tygodnik NIE online? Oto nasze elektroniczne kioski, które nie zamykają się na deszcz:
- ePrasa.pl
- Empik.com
- e-Kiosk.pl
- eGazety.pl
- Aplikacja NIE (Android / Google Play)
Cyfrowe wydania – zakup pojedynczych numerów lub subskrypcje (3, 6 lub 12-miesięczne) w aplikacji.
Tak więc: czytasz jak chcesz, gdzie chcesz i na czym chcesz – bylebyś tylko czytał NIE.
Kto za tym stoi – i wcale się tego nie wstydzi
Obecny skład NIE — same asy i urbanistyka:
ZESPÓŁ REDAKCYJNY NIE
Kreujemy rzeczywistość, w której myśl nie zna granic, a słowo staje się siłą sprawczą.
Redakcja
- Jerzy Urban – honorowy redaktor naczelny
- Agnieszka Wołk-Łaniewska – redaktor naczelny
- Edyta Baker – sekretarz redakcji
- Krzysztof Olejnik, Paweł Ferenc – grafika, DTP
- Katarzyna Szajowska – korekta
Autorzy
Przemysław Ćwikliński, Idalia Dubicka, Piotr Gadzinowski, Robert Jaruga, Tadeusz Jasiński, Marta Miecińska, Wojciech Mittelstaedt, Łukasz Piotrowicz, Marek Sanowski, Izabela Szolc, Maciej Wiśniowski
Oraz profesorowie
Jan Hartman, Joanna Senyszyn, Andrzej Werblan
Wydawca
„URMA” Sp. z o.o.
Skontaktuj się z redakcją tygodnika NIE
Pisz, zanim zlikwidują alfabet
